Kobieto walcz!
Ktokolwiek powiedział, że sztuki walki nie są dla kobiet grubo się mylił. Panie są bardzo waleczne, bardziej odporne na ból niż mężczyźni (to udowodnione!) i potrafią postawić na swoim. Tylko… co wybrać?
Krav maga, jujitsu, boks, kick-boxing, aikido, muay thai, judo, taekwondo, karate czy kung fu. Wybór jest naprawdę ogromny. Czym się kierować, by podjąć odpowiednią decyzję? Przede wszystkim korzyściami, jakie chcemy wyciągnąć z zajęć. Warto zwrócić też uwagę na rodzaj walki, jaki chcemy prowadzić, bo zapewne nie każdej spodoba się zakładanie dźwigni na bezbronny staw kolanowy współćwiczącej…
Krav maga – rodzaj samoobrony, czyli główny powód dla którego kobiety decydują się na sztuki walki. W dzisiejszych czasach żadna z Pań nie może czuć się bezpiecznie, wracając z wieczornego wyjścia do sklepu, a nie zawsze ma okazję mieć przy sobie „bodyguarda”. Dla nich właśnie idealna jest krav maga. Zajęcia pozbawione są współzawodnictwa, dotyczą natomiast nauki i doskonalenia poprawnych odruchów obronnych oraz opanowania paniki i stresu w sytuacjach zagrożenia. Ciosy skupiają się zawsze w okolicach oczu, gardła i krocza, czyli tam, gdzie boli najbardziej. Jeśli nie czujesz się bezpiecznie, chcesz wzmocnić swoją pewność siebie – te zajęcia są dla Ciebie!
Boks, kick-boxing, muay thai (tajski boks) – sporty dla prawdziwych twardzielek. Na treningu nie usłyszysz płaczu, czy krzyku: „Ałaaa, to boli!”. Te sztuki walki opierają się na ciosach i kopnięciach, wymierzonych często prosto w głowę, klatkę piersiową, czy brzuch. Oczywiście ochraniacze i kask są obowiązkowym elementem, ale nie zawsze zapobiegną siniakom i otarciom. Takie zajęcia na pewno doskonale rozładują stres, który kumuluje się w ciągu dnia. Na ulicach wieczne korki, szef ciągle ma do Ciebie pretensje i do tego ten wkurzający mąż? Worek treningowy zniesie wszystkie Twoje uderzenia, nie będzie się wymądrzał i do tego Ci nie odda. Same plusy.
Jujitsu – w tłumaczeniu z japońskiego oznacza „sztukę łagodności, miękkości”. Sztuka walki przeznaczona wyłącznie do obrony. W przeciwieństwie do tego co wskazuje translacja, pojedynek nie ma nic wspólnego z łagodnością. Polega na „zniszczeniu” przeciwnika i zmniejszeniu do minimum możliwość kontrataku. Technika obejmuje duszenia, dźwignie, uderzenia, rzuty, chwyty i kopnięcia, ale jej opanowanie zagwarantuje Ci poradzenie sobie w starciu nawet z kilkoma uzbrojonymi przeciwnikami.
Kung-fu – czyli chiński sposób pojedynku. Na pewno pamiętasz Bruce’a Lee z „Wejścia smoka”, a jeśli nie to może przynajmniej „Kung-fu Pandę”? Tak mniej więcej wygląda ta sztuka walki. Do wyboru mamy kilka styli: Białego Żurawia(Bai He Quan), Modliszki (Tang Lang Quan), Żmii (She Quan), czy Małpy (Hou Quan). Na pewno przydatne w samoobronie, a przy okazji będzie efektownie.
Karate – oprócz doskonalenia umiejętności samoobrony wpływa na psychiczne aspekty życia człowieka. Treningi są symbolem „drogi”, którą się kroczy, dążąc ku doskonałości i perfekcjonizmu. Chodzi o dążenie do samorealizacji i wewnętrznego spełnienia. Sztuka walki wykorzystuje technikę bloków, kopnięć i uderzeń. Doskonała dla cierpliwych, konsekwentnych i wrażliwych kobiet.