Kim są swingersi?

Swinging to nie gatunek muzyczny ani rodzaj tańca. Kim są zatem swingersi? To ludzie, którzy uprawiają seks z różnymi osobami za zgodą i wiedzą partnera. Co daje taki związek? Ów pary uważają, że jest to optymalne rozwiązanie, które pomaga uniknąć kłótni i zazdrości, wiążących się z coraz powszechniejszymi ,,skokami w bok”.

fot. en.protothema.gr
Na wstępie należy nadmienić, że sam swinging nie oznacza zdrady. Obie strony akceptują wzajemne dobory dotyczące seksualnych igraszek, aczkolwiek – jak jednogłośnie twierdzą – ich związki są zawsze priorytetowe. Niektóre pary zadowala jedynie oglądanie innych uprawiających seks, jeszcze inni decydują się na tzw. trójkąty czy seks grupowy. Są i tacy, którzy postanawiają spróbować czegoś nowego w związku i pomimo swojej heteroseksualności próbują stosunków homoseksualnych. Czy to kolejna seksualna dewiacja czy kierowanie się instynktami – zależy od indywidualnego podejścia. Te wszystkie działania sprowadzają się jedynie do sfery ciała. Nie ma mowy o nawiązywaniu głębszych relacji czy zaciąganiu wzajemnych zobowiązań. Chodzi o czystą przyjemność.

Swinging ma 3 odmiany.

– Soft swinging – rozpoczyna go gra wstępna z innymi osobami, aczkolwiek wszystko odbywa się w tym samym pomieszczeniu. Pełen stosunek jest zarezerwowany tylko dla ,,właściwego” partnera.

– Open swinging (full swap swinging) – tutaj mamy do czynienia z pełną dowolnością w sferze seksu. To opcja dla pary, która przez cały czas chce mieć ze sobą fizyczny i psychiczny kontakt. Może to jednak powodować konflikty ze względu na zazdrość partnera.

– Closed swinging – to forma przeznaczona dla par, które mają do siebie bezgraniczne zaufanie w związku. Partner lub partnerka udają się z obcą sobie osobą do innego pokoju, współżyją, poczynając od gry wstępnej po penetrację.

Można uznać, że swinging to nic innego jak duża otwartość w związku. Potrzeba wiele zaufania do partnera, z którym się dzieli życie, by pozwolić sobie na obopólne kontakty seksualne z innymi, najczęściej nieznanymi osobami.  Takie luźne podejście do tego tematu obarczone jest ryzykiem.  Osoby zachłanne, chcące mieć partnera na wyłączność nie powinny ryzykować takim ożywieniem. Myśl o włączeniu osób trzecich do sypialni nie dla każdego jest genialnym pomysłem na urozmaicenie związku. Pozytywny aspekt tej formy kontaktów to wzajemne poznanie, uatrakcyjnienie technik i pozycji, czerpanie doświadczenia z obserwacji innych. Warto jednak pamiętać, że swinging nie jest dla wszystkich.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ