Wiele z nas marzy o długich i lśniących włosach, jednak na przeszkodzie do szczęścia zwykle stają przesuszone i rozdwojone końcówki! Czy wybranie się do fryzjera i pozbycie kilku centymetrów jest niezbędne? Zanim się na to zdecydujesz, dowiedz się jak możesz zadbać o nie w domu. Bez nożyczek!

Najpierw dowiedzmy się co tak naprawdę ma negatywny wpływ na nasze włosy i przyczynia się do szybkiego niszczenia końcówek. Powodów może być wiele, jednak te należą do najpopularniejszych:

• Źle dobrane kosmetyki do pielęgnacji
• Farbowanie i trwała ondulacja
• Źle dobrane kosmetyki zabezpieczające i oleje
• Zbyt wiele protein w diecie
• Nieodpowiednie suszenie i czesanie
• Uszkodzenia mechaniczne
• Mocne detergenty
• Zabiegi stylizacyjne

Gdy właśnie tego doświadczają nasze włosy, nie mamy szans na zapuszczenie pięknych i zdrowych kosmyków. Wiele z nas wmawia również sobie, że kondycja końcówek nie ma wpływu na porost włosa, bo przecież rośnie on od cebulek. To prawda, że włos rośnie od nasady, jednak gdy nasze końcówki będą w opłakanym stanie, obciąży to całą strukturę i doprowadzi do tego, że włos nie będzie chciał „wyjść”. Co więcej, gdy nieustannie będziemy zapuszczać włosy, a końcówki będą nieustannie się łamać, to również nie otrzymamy pożądanego efektu, bo włos sam skróci się przez połamanie.

Co zrobić żeby nasze końce nie zmagały się z takimi problemami? Postaraj się zastosować do poniższych zasad:

• Odpowiednie kosmetyki – przede wszystkim nasze włosy wymagają odpowiedniej pielęgnacji, a sam szampon nie wystarczy! Pamiętaj, aby przy każdym myciu stosować odżywkę do spłukiwania, a następnie kosmetyki nawilżające, które nałożymy już na suche włosy. Ważne jest to, żeby nie były one ani zby lekkie (nie osiągniemy efektu), ani zbyt ciężkie (obciążą włos). Pamiętajmy również, że cienkie i delikatne włosy wymagają mniejszej ilości produktu i skróconego czasu stosowania, niż te, które są grube i gęste.
• Zabezpieczenie – gdy włosy są już suche, również warto je zabezpieczyć przed uszkodzeniami. Warto w tym wypadku używać produktów, które „oblepią” łuskę włosa, takich jak jedwabie, lekkie oleje i specjalne kremy nawilżające. Zawierają one silikony, które co prawda nie odżywią kosmyków, ale uchronią je przed utratą wilgoci i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, a także dodatkowo je nabłyszczą i wygładzą. Tego typu kosmetyki nakładamy jedynie na końcówki i nie spłukujemy.
• Suszenie – unikaj suszarki, gdy jest to możliwe. Jednak kiedy musisz wysuszyć włosy, również zabezpiecz je specjalnym kosmetykiem, który chroni przed działaniem wysokiej temperatury. Używaj także chłodnego strumienia powietrza i trzymaj suszarkę w odpowiedniej odległości (20-30 cm).
• Czesanie – nie szarp włosów i traktuj je delikatnie. Jeśli masz problem z ich rozczesaniem zastosuj odżywkę lub specjalny płyn w sprayu, który ułatwi rozczesywanie. Zaopatrz się również w odpowiednią szczotkę, która nie będzie wyrywać włosów. Unikaj czesania mokrych włosów, ponieważ przez otwarte łuski są dużo bardziej wrażliwe.
• Mycie – jeśli mamy doczynienie z bardzo przesuszonymi końcówkami, uważajmy na nie podczas mycia. Są dwie opcje: przed myciem, zabezpiecz końcówki odrobiną oliwy z oliwek, a następnie umyj je normalnie z całą długością włosów, lub zwyczajnie nie nakładaj szamponu na końcówki, ale umyj je samą odżywką. Jeśli nie musisz, nie myj włosów codziennie. Zbyt częste mycie uszkadza je mechanicznie, i powoduje stratę naturalnych olejów, co prowadzi do jeszcze większego przetłuszczania się skalpu i przesuszania końcówek!
• Kuracje – raz lub dwa razy w tygodniu poświęć kilka minut na głęboko nawilżającą kurację. Na wilgotne włosy nałóż sporą ilość maski nawilżającej, odpowiedniego oleju, bądź oliwy z oliwek. Nałóż precyzyjnie na końcówki i zatrzymaj na włosach na 1-2 godziny. Dla zwiększenia efektu możesz nałożyć na głowę czepek, który owiniesz ręcznikiem.
• Unikaj uszkodzeń mechanicznych – to proste! Nie szarp włosów. Uważaj, żeby nie przycinać ich torbą lub suwakiem. Nie używaj ciasnych gumek. Śpij w małym koczku, lub warkoczu.
• Podcinanie – raz na jakiś czas podcięcie końcówek jest niezbędne. Jeśli nie ufasz fryzjerom, możesz to zrobić sama. Potrzebujesz jedynie bardzo ostrych nożyczek i grzebienia. Włosy najlepiej podcinać na mokro, ponieważ są bardziej plastyczne. Jeśli zapuszczasz włosy, nie tnij zbyt wiele! Pół centymetra wystarczy, aby pozbyć się większości uszkodzeń.