Dziewczynka, która urodziła się dwa razy! Jak to możliwe?
Margaret Boemer bardzo cieszyła się, że po raz kolejny jest w ciąży. Kobieta dowiedziała się, że urodzi bliźnięta, jednak przed rozpoczęciem drugiego trymestru straciła jedno z nich. Później okazało się, że życie drugiego dziecka również jest zagrożone. Lekarze wykryli, że w ciele nienarodzonej dziewczynki rozwija się nowotwór. Jedyną szansą na uratowanie maleństwa była operacja, która jest możliwa tylko po wyjęciu dziecka z łona matki. Na szczęście interwencja chirurgów przebiegła pomyślnie i dziewczynka z powrotem znalazła się w macicy Margaret. Trzy miesiące później maleństwo po raz drugi przyszło na świat! Poznajcie niezwykłą historię tej rodziny!
Zła wiadomość
Po badaniu USG przeprowadzonym w czwartym tygodniu ciąży lekarze zauważyli, że dziecko Margaret i Jeffa ma guza w okolicy kości ogonowej. Okazało się, że naroślą jest potworniak, czyli rodzaj nowotworu, który powstaje z komórek zarodkowych. Taki guz pojawia się raz na 35-40 tysięcy urodzeń. Potworniak był bardzo niebezpieczny dla życia dziewczynki, gdyż stale się powiększał i tym samym zabierał dziecku krew, uniemożliwiając prawidłowy rozwój.
Ryzykowne rozwiązanie
Margaret zrozumiała, że sytuacja jest bardzo poważna. Lekarze proponowali jej aborcję, jednak kobieta bardzo chciała urodzić swoją córeczkę. Zostało jeszcze jedno bardzo ryzykowne rozwiązanie – operacja dziecka poza organizmem matki.
„Chciałam, aby moje dziecko się urodziło, chciałam aby mała LynLee żyła. Jeżeli w ten sposób mogłam ją uratować, to wiedziałam że nie powinnam zwlekać” – mówiła Margaret.
Skomplikowaną operację przeprowadzono w 23 tygodniu ciąży. Zabieg trwał aż 5 godzin. Najwięcej czasu lekarze poświęcili na rozcinanie i zszywanie macicy. Wycięcie 90% potworniaka zajęło im zaledwie 20 minut. Lekarze wspominają, że podczas operacji serce maleństwa biło bardzo wolno i wydawało im się, że się zatrzyma. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie, a maluch ponownie został umieszczony w macicy. Chirurdzy starali się, aby organizm matki został jak najmniej naruszony, gdyż dziecko miało przebywać w tym środowisku do końca ciąży.
„To niewyobrażalne, że możemy wyjąć dziecko z łożyska, przeprowadzić zabieg, a następnie umieścić je z powrotem tak, by zarówno płód jak i matka mogli przejść resztę ciąży” – mówił jeden z lekarzy.
Ponowne narodziny
Później Margaret nosiła dziecko jeszcze przez około 4 tygodnie. Dużo czasu spędzała w łóżku, aby nie narażać siebie oraz córeczki na dodatkowe komplikacje. Poród odbył się przez cesarskie cięcie. Dziewczynka ważyła dwa kilogramy. Noworodka po tygodniu od urodzenia czekała jeszcze jedna operacja. Lekarze musieli wyciąć jeszcze 10% guza, które niemożliwe było do usunięcia podczas pierwszego zabiegu. Później dziewczynka mogła opuścić szpital.
Jej imię wiele znaczy
Córeczka Margaret i Jeffa jest teraz zdrowa. Szczęśliwa mama twierdzi, że uratowanie życia dziewczynki było warte każdego cierpienia. Kobieta chwali wielkość Boga, który czuwa nad jej rodziną. Znamienne jest, że drugie imię dziewczynki to Hope, czyli Nadzieja.
My mamy nadzieję, że ze zdrowiem dziewczynki nie będzie już żadnych kłopotów!
Źródło zdjęć: www.facebook.com/Margaret Hawkins Boemer
______________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.