Filip Chajzer rozpoczął kolejną akcję charytatywną. Tym razem dziennikarz prosi, aby wpłacać pieniądze na rzecz Powstańców Warszawskich. We wrześniu wylosuje 50 osób, które oprowadzi po Muzeum Powstania Warszawskiego. Myślicie, że wszystkim podoba się jego pomysł? Otóż nie… Hejterzy znów dają o sobie znać! Jeden z nich nazwał Chajzera „niemiecką kur…”.

Po ogromnym sukcesie akcji charytatywnej na dziecięce hospicjum „Promyczek” nadszedł czas na kolejną zbiórkę. Tym razem związana jest ona z Powstańcami. Wczoraj Filip Chajzer na swoim fanpage napisał:

„Uwaga!!! Jest akcja!!! Moja autorska i spontaniczna. W porozumieniu z #MuzeumPowstaniaWarszawskiego. Wpłacamy kasę dla Powstańców Warszawskich.

50 osób, które wpłacą najwięcej osobiście oprowadzę we wrześniu po Muzeum Powstania Warszawskiego. Najwyższy czas wielkie słowa i piękne symbole zamienić w czyn. Nawet jeśli będzie on małym gestem. Ciągle żyją wśród nas bohaterowie, którzy dla miasta, które kocham, poświęcili wszystko. Oddajmy im hołd praktyczną pomocą – zbierzmy pieniądze na leki, czynsz, zakupy. Bluza z patriotycznym nadrukiem to wydatek ok. 100 zł, te same pieniądze w portfelu żołnierza Armii Krajowej to często jego być albo nie być. Ja wybieram: być, szanować, pomagać!

W IMIENIU BOHATERÓW TEGO MIASTA Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ. Oni tą akcją są bardzo wzruszeni… Wpłacamy do 1 września”

Hejterzy w natarciu…

Oczywiście, nie trzeba było długo czekać na ataki hejterów. Jeden z nich wysłał do dziennikarza prywatną wiadomość i nazwał go „niemiecką kur…”. Chajzer zdecydował się upublicznić jego dane. Mężczyzna uważa, że tylko dzięki takim sposobom można się rozprawić z chamstwem niektórych internautów.

Jak odpowiedział dziennikarz?

„Szczerze spodziewałem się tego, ale to dobrze. Najwyższy czas odebrać monopol na patriotyzm ludziom pokroju Pana Szymona. Nas jest więcej. Kochamy ten kraj, szanujemy jego historię i jednocześnie nie czujemy nienawiści..

I jeszcze do Pana Szymona… Nie wiem skąd pomysł na nazwanie mnie „Niemiecką Kurwą”… Z starych i żółtych kartek wynika, że moja rodzina w Warszawie mieszka od co najmniej 5 pokoleń… A skoro jesteśmy przy rodzinie. Myślę, że Pański ojciec – szanowany w Wielkopolsce mecenas (można zgooglać) powinien udzielić Panu (przyszłemu prawnikowi) kilku rad a propos etyki zawodowej i wystąpień publicznych… Wychowanie jest już waszą prywatną sprawą…” – czytamy w poście Chazjera.

Nieplanowany marketing

Fani dziennikarza chwalą akcję, wielu z nich uważa, że szkoda tracić czas na walkę z hejterami. Mężczyzna odpisuje: „A właśnie w końcu trzeba!” i po chwili dodaje: „Co nie zmienia faktu, że ten łom nieświadomie przyczynił się do reklamy mojej akcji i jednocześnie jeszcze lepszego wyniku zbiórki dla Powstańców. No i fajnie:)”.

Ty też możesz pomóc!

„Przypominam, że pieniądze na leki, światło, zakupy czy nawet filiżankę kawy u Bliklego dla bohaterów tego miasta wpłacamy na konto Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z dopiskiem „zbiórka dla Powstańców”: Raiffeisen Bank Polska S.A. 06 1750 0012 0000 0000 2268 4221 do pierwszego września” – pisze Chajzer.

Źródło zdjęć: Facebook/Filip Chajzer

 ______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 ______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.