Święto kiczu – faszyn from raszyn party

Cekinowa marynarka, kabaretki, zielony cień do powiek. Bal przebierańców? Poniekąd. Polacy zakochali się w kiczu. Im bardziej przerysowany outfit tym lepiej. Nie oznacza to, że zaczynamy solidarnie nosić skarpetki do sandałów i za małe różowe koszulki. Serca internautów podbija facebookowa strona „Faszyn from raszyn”. W sobotę kolejna impreza z cyklu: wymyśl coś najbardziej groteskowego i załóż to na siebie.

http://www.magic4walls.com

Podczas kolejnej klubowej imprezy z cyklu „faszyn from raszyn” królować będzie ruski szampan, panterka i nieśmiertelna siatkowana koszula znana w węższych kręgach jako „żonobijka”. Modą można bawić się na różne sposoby, a nie od dziś wiadomo, że to właśnie na przebieranych imprezach ludzie bawią się najlepiej. Potrzeba odrobiny dystansu do samego siebie i pozytywnego nastawienia.

„Faszyn from raszyn” to odpowiedź na „modowe nieudactwo”,które można spotkać na polskich ulicach. Nie chodzi oczywiście o snobizm i gardzenie wszystkim co nie wyszło spod ręki projektanta. Nie trzeba mieć milionów na koncie, żeby ubrać się dobrze i nie przypominać cyrkowca przed występem. Chodzi o zwrócenie, w zabawny sposób, uwagi na absurdy dzisiejszej   w  tym wypadku modowej   rzeczywistości. Tak jak komentujemy brzydkie wieżowce w centrum Warszawy, tak samo zwracamy uwagę na odblaskowe bluzki i prześwitujące leginsy. Jedno i drugie zaburza nasze wrażenia estetyczne.

Jak jednak wiadomo, życia nie można brać wyłącznie na poważnie, bo doza dystansu i poczucia humoru jest niezwykle pożądana. Dlatego apelujemy! Niech was nie oburza moda jak z horroru. Nie krytykujcie, nie patrzcie z pogardą. Zamiast tego wskoczcie w różowe kabaretki, potraktujcie włosy karbownicą i w białych kozaczkach ruszcie w sobotę do Mono Baru, bo w życiu trzeba być trochę niepoważnym.

Impreza Faszyn from raszyn: sobota 20.09 Mono Bar

Katarzyna Mierzejewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ