Wiele osób zastanawia się jak to możliwe, że miesiącami szukają pracy i mimo odpowiedniego wykształcenia i kwalifikacji zawodowych nic nie wskazuje na to, że ich los się odmieni. Nic nie dzieje się bez powodu, a tłumaczenie tej sytuacji pechem w żaden sposób nikomu jeszcze nie pomogło. Szukanie pracy jest długą drogą, a już na starcie możesz popełnić kilka błędów, które całkowicie przekreślą Twoje szanse na znalezienie zatrudnienia.

Nawet jeśli Twoim zdaniem CV, które skonstruowałeś jest rewelacyjne, prześlij je obiektywnemu i szczeremu znajomemu, który z boku spojrzy na Twój dokument aplikacyjny. Często nie widzimy swoich błędów, a i swoje sukcesy zdarza nam się wyolbrzymiać. Nawet jeśli mamy dobre wspomnienia z pracy w lunaparku w 2004 roku, to na pewno starając się o posadę na przykład specjalisty ds. nieruchomości powinniśmy zrezygnować ze wspominania o tym w aplikacji. Warto też mieć przygotowanych wiele wersji CV i wysyłać odpowiedni dokument do stanowiska, które jest nam oferowane. Wpis o lunaparku możemy zostawić, jeśli postanowimy kandydować do branży związanej z animacjami dla dzieci albo szeroko pojętą rozrywką. Pamiętaj, że Twój potencjalny pracodawca chce zatrudnić konkretną osobę, która poza wspaniałym charakterem będzie miała wiedzę i doświadczenie, dlatego w polu „zainteresowania” nie pisz swojej biografii i nie szokuj rekrutera informacjami o kursie tańca na rurze albo kolekcjonowaniem puszek po piwie z całego świata.

Twoje CV wyróżnij w inny sposób. Pamiętaj, że Twoje dokumenty aplikacyjne muszą być zauważone pośród nawet setek innych aplikacji. Dlatego warto jest zainwestować chociażby w kolor! Tu musisz uważać, żeby nie przesadzić. Pamiętaj, że nie każdy będzie drukował CV za pomocą kolorowej drukarki, dlatego lepiej zrezygnować z ciemnych barw jak granat i grafit, a wybrać jasne, stonowane barwy jak na przykład: błękit, beż, szary, stonowaną zieleń. Jeśli wiesz, że możesz sobie pozwolić na więcej skorzystaj z żywych kolorów: żółcienia, żywego niebieskiego, albo nawet soczystej czerwieni. Pamiętaj jednak, żeby nie przesadzić: czerwone CV nie będzie mile widziane w urzędzie, a szare może być nudne, jeśli aplikujesz na stanowisko, gdzie będziesz zajmował się na przykład animacją gier dziecięcych.

Te same zasady dotyczą listu motywacyjnego. Musi się wyróżniać i być bardzo interesujący. Już w ofercie o pracę zawarte są warunki, które każdy kandydat musi spełnić. Wyobraź sobie, że masz do wyboru sto identycznych torebek z jednakową zawartością – tak mniej więcej dla pracodawcy wyglądają aplikacje kandydatów. Aby mieć pewność, że wyłoni właśnie Twoją pokaż czym się wyróżniasz i jak wiele korzyści możesz wnieść swoją osobą! Nie bój się! Lepiej nadmiernie się chwalić niż być przeciętnym.

Jeśli uda Ci się przejść przez pierwszy etap i potencjalny pracodawca zaprosił Cię już na rozmowę rekrutacyjną, to pamiętaj, że kluczem do sukcesu jest pozytywne nastawienie. Nawet jeśli wciąż jesteś przekonany, że nie masz żadnych szans pomyśl rozsądnie: czy naprawdę uważasz, że ktoś marnowałby czas, żeby spotkać się z Tobą, chociaż nie przewiduje możliwości na współpracę – no way! Wierz w siebie. Udowodnij osobie przeprowadzającej rekrutację, że jesteś pewną siebie, ambitną osobą. Chwal się! Pamiętaj, że masz do wykorzystania kilka(naście) minut, kiedy to musisz przedstawić siebie w samych superlatywach. Pomyśl o sobie, jak o doskonałym produkcie, ogniwie, którego brakuje w firmie, w której ubiegasz się o posadę. Skromnością nic nie ugrasz, możesz tylko stracić, skąd bowiem Twój pracodawca będzie wiedział jak wiele sukcesów masz na koncie i jak doskonale się z Tobą współpracuje? Pamiętaj, żeby mocno (tylko znowu bez przesady) uścisnąć dłoń, trzymać ręce spokojnie na blacie i patrzeć w oczy rozmówcy. Pokażesz w ten sposób, że nie masz nic do ukrycia, a nawet przeciwnie – jesteś otwarty na nowe doświadczenia i współpracę.

Jeśli dobrnąłeś do tego momentu natychmiast wyłącz komputer i wyjdź do ludzi. Jedynie 50% ofert jest publikowanych w sieci. Najlepszym sposobem na szybkie znalezienia pracy jest posiadanie sporej bazy kontaktów i informowanie o poszukiwaniach bliższych i dalszych znajomych.

Dagmara Sobczyk