Gdzie imprezuje Warszawa tej jesieni?

Warszawa jest naprawdę różnorodna, i właśnie dlatego w weekend bez wątpienia każdy znajdzie tu coś dla siebie – miejscówki i do napicia się czegoś mocniejszego, do zjedzenia czegoś dobrego, do pogadania, jak i wytańczenia się.
 
 
Jesień – koniec letnich festiwali, koncertów w plenerze i winek robionych na schodkach nad Wisłą. Pora przenieść się do ciepłych wnętrz, gdzie melanż kręci się nieustannie. A jesienią, wbrew pozorom, nawet trochę przyspiesza. Gotowi?
 
1.Bar Studio – Plac Defilad 1:

Kultowa miejscówka, która słynie z równie kultowych imprez. Które inspirowane są popkulturą – między innymi klasycznymi filmami (cykliczne urodziny Bowiego, przyciągające tłumy). W ciągu dnia możemy tam napić się całkiem smacznej kawy, wieczorem natomiast jest to idealne miejsce na spotkanie ze znajomymi. Weekendami natomiast to idealna miejscówka do potańczenia, która przyciąga tłumy, każdego weekendu – w końcu ciężko przejść obojętnie obok Pałacu Kultury i tej monumentalnej architektury.

https://www.facebook.com/barstudio.warszawa/

 

2. Klub Smolna – Smolna 38:
 
To już miejscówka cięższego kalibru. Co prawda, nie cieszące się dobrą sławą, natomiast spróbować na pewno warto. To klub do którego najwcześniej wchodzisz o północy i nie wychodzisz do momentu, w którym po prostu nie masz już siły tańczyć. 8 rano jest optymalna. Smolna specjalizuje się w muzyce elektronicznej. Jest to miejsce, które jako jedno z nielicznych wprowadziło zachodnie zasady – na przykład „no photo” – co w dzisiejszych czasach, dokładnego „dokumentowania” całej imprezy na social mediach, jest ciekawą opcją, co najlepsze – ściśle przestrzeganą, w związku z czym naprawdę trudno o jakieś zdjęcia i relacje ze środka. Co podkręca ciekawość co do tej miejscówki. W klubie prowadzona jest także ścisła selekcja. W ciągu dnia możemy skorzystać z baru, w ciągu nocy – z transu do rana.
 
https://www.facebook.com/smolna38/
 
3. Wir przy Bulwarach Wiślanych – Bulwar Flotylii Wiślanej:

To stosunkowo nowa miejscówka na Warszawskiej mapie, która szybko zdobyła sympatię u młodych warszawskich imprezowiczów. A to głównie za sprawą kilku naprawdę udanych koncertów. Sama miałam okazje być na kilku – rapowych, i naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić ten niepowtarzalny klimat. Obok Wiru znajdziemy także Paloma nad Wisłą oraz Pawilon Fala. W Wirze dobrze zjemy, napijemy się czegoś mocniejszego a nawet wypożyczymy łódkę. Co prawda to typowo letniaczkowa miejscówka – urocza barka, w związku z czym radzę się nią nacieszyć póki funkcjonuje. W innym wypadku będziemy musieli poczekać aż do następnego lata.

https://www.facebook.com/warszawskiWIR/

4. Plan B – Aleja Wyzwolenia 18:

Jakoś tak się przyjęło, że większość imprez kończy się na popularnym kiedyś, hipsterskim Placu Zbawiciela. A skoro już Plac Zbawiciela no to nic innego, jak Plan.b. To miejsce, które przyciąga kolejne pokolenia warszawiaków. Spotkamy tam naprawdę zróżnicowane towarzystwo. W ciągu tygodnia fajnie tam napić się piwka i spokojnie pogadać. Weekendami natomiast mini-parkiet przed barem ma się naprawdę dobrze. 

https://www.facebook.com/PowiekszeniePlanB/

To gdzie się widzimy?

Zobacz także:

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ