Kto czeka na kolejną płytę Solara? Mamy dobre wiadomości!

Znamy już tytuł i datę premiery nowego albumu Solara!

Solar (Karol Poziemski, 1989), to polski raper oraz freestyle’owiec. Warto dodać, że to także, aż dwukrotny finalista Wielkiej Bitwy Warszawskiej ( w 2008 i 2009 roku). Dla większości znany głównie ze współpracy z Mateuszem „Białasem” Karasiem, z którym tworzą SB Maffija Skład. Wiele osób, może go także kojarzyć z zainicjowania popularnej, rapowej akcji, pod tytułem „Hot16Challenge”, inspirowanej „Ice Bucket Challenge”. Cała akcja polegała na nagraniu materiału wideo w którym raper wykona tak zwaną „16” (czyli 16 wersów) pod wybrany beat, a następnie nominuje do tego samego, innych, dowolnych wykonawców, z kultury hip-hopowej.

Solar nominował Flinta, Wujka Samo Zło, Dioxa oraz ,oczywiście Białasa. Którzy zgodnie z założeniem odpowiedzieli na nominacje w ciągu 72 godzin. Cała akcja spotkała się z mega pozytywnym odbiorem w społeczności hip-hopowej. A nawet chyba przerosła oczekiwania rapera. W końcu ostatecznie w akcji wzięło udział ponad 200 raperów oraz raperek. Warto dodać, że w tym również czołowi przedstawiciele krajowej sceny hip-hopowej. Do której należą między innymi: : Tede, Łona, O.S.T.R czy Ten Typ Mes. Natomiast udziału w inicjatywie odmówili raperzy Peja i W.E.N.A.. Pomimo tego, hashtag #Hot16Challenge, był najczęściej używanym hashtagiem w roku 2014, w naszym kraju.

Poza działalnością z Białasem, Solar prowadzi także działalność solową. Końcówka roku 2017 przyniosła fanom rapera jego pierwszą solową płytę na legalu, pod tytułem “Klubie 27”. Jak opowiadał artysta: „Tak zupełnie szczerze, ja po prostu nie umiałem za bardzo tworzyć całych kawałków, w 90% numerów, w których brałem udział przez ostatnie 10 lat dogrywałem tylko jedną zwrotkę i ewentualnie refren. Dużo pracy kosztowało mnie przełamanie tej bariery, dlatego też robiąc tę płytę zrobiłem tak naprawdę dwie, a jedną wyrzuciłem do kosza. Dodatkowo. Tę płytę robiłem w strasznie złych okolicznościach losu. Przeprowadzałem się ze cztery razy. Byłem cały czas w trasie. Do tego jakoś zdrowie mi nie dopisywało. Przenosiłem studio”.

Nazwa płyty dosyć wymowna. Cały album zresztą też. Koncepcja na wpisanie siebie do samobójczego, popularnego „Klubu 27”, to dosyć kontrowersyjna koncepcja. Raper w swoim debiucie zdecydowanie postawił na szczerość. Emocjonalną huśtawkę nastrojów. Oraz odważny materiał o zagubionym pokoleniu ludzi XXI wieku. O muzykę zadbał oczywiście producent Deemz. A na płycie, gościnnie, mogliśmy usłyszeć między innymi Białasa, Quebonafide, Palucha czy Zui. Sam artysta o materiale wypowiedział się w następujący sposób: „Aktorka zagrała ostrzejszą scenę łóżkową, taką wiecie, jak w filmach offowych. Trochę podniecającą, trochę obrzydliwą, trochę wściekłą, trochę namiętną, trochę dziką. Pełne kino, premierowy seans. Wie, że już za parę sekund rozpocznie się TA właśnie scena. Fotel obok niej, wpatrzona w ekran siedzi jej niespodziewająca niczego się mama. Dziś czuję się dokładnie jak ta aktorka. Jakbym totalnie opuścił gardę. Ta płyta jest szczera, brudna, przepełniona niecenzurowaną treścią, którą musiałem z siebie wylać”. Płyta jest dobra. Artysta więc postawił sobie poprzeczkę dosyć wysoko.

Jeden z szefów SB Maffiji już jakiś czas temu, zdradził swoim fanom, że mogą się oni spodziewać w tym roku, kolejnego albumu. Jednak dopiero w miniony weekend zdradził więcej szczegółów. Nowa płyta Solara, na sklepowe półki ma trafić 20 września. A krążek ma nosić tytuł “Pokój 0”. Warto wspomnieć, że w miniony weekend, w Warszawskiej Stodole, odbył się także popularny i wyprzedany SB Festivalu vol. 3. Fani, którzy się na nim pojawili, mieli okazję usłyszeć dwa utwory, z nowej płyty Solara. Jak skomentował sam artysta: „Zagrałem premierowo dwa single z nadchodzącej płyty – psychodeliczny “Berghain”, podczas którego w publice odbył się dziki wir oraz w pełni śpiewany “Obłęd”, nad którego produkcją i wykonaniem wokalnym od miesięcy pracowaliśmy wraz z Almirą (nauczycielką śpiewu). Możliwość wykonania tego numeru po raz pierwszy w takich okolicznościach był pięknym zwieńczeniem tych starań”. W to nie wątpimy, i teraz tym bardziej żałujemy, że w tym roku nie mieliśmy okazji tam być.

Czekamy na płytę Solara. I mamy wobec niej pewne oczekiwania, w końcu apetyt rosnie w miarę jedzenia. Czy i tym razem wejdziemy do głowy Solara? Oby.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ