Warszawa na Facebooku

warszawa tekst. life4styleNa jednym z najbardziej popularnych portali społecznościowych na świecie, Facebooku, jak grzyby po deszczu zaczynają wyrastać co raz to nowsze fanpage’e, czyli profile poświęcone konkretnym osobom, firmom lub wydarzeniom. Niektóre są, delikatnie mówiąc mało wartościowe („Jolanta Pieńkowska musi odejść z DD TVN”). Są jednak takie, których celem jest inspirowanie użytkowników Facebooka i zachęcanie ich do podejmowania pozytywnych inicjatyw. Przeczytajcie, co o swoim projekcie mówią twórcy fanpage’a „Miejsca w Warszawie, o których nie mieliście pojęcia”.

 

Paulina Ostapiuk: Skąd wziął się pomysł na założenie fanpage’a?

Koncept narodził się w naszych głowach kilka miesięcy temu. Kiedy założyliśmy stronę, jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać w całej Polsce fanpage’e „Miejsca w X, o których nie miałeś pojęcia”. To idealnie wpisało się w nasze założenia, a później było już z górki.

Spodziewaliście się, że fanpage będzie cieszył się aż tak dużą popularnością?

Wiedzieliśmy, że Warszawa ma potencjał, ale efekt przerósł nasze oczekiwania.

Myślicie, że Warszawa to atrakcyjne miasto, które warto odwiedzać?

Oczywiście! Tylko my wolimy jednak miejsca bardziej kameralne, które ciężko znaleźć w zasięgu wzroku.

Czy fanpage ma na celu promowanie stolicy?

Jak najbardziej! Właśnie dlatego powstał.

Dużo czasu zajmuje Wam wyszukiwanie ciekawych miejsc?

Raczej nie jest to zbyt czasochłonne.  Dla nas to nie jest przykry obowiązek, Warszawa nas inspiruje, więc jeśli uznamy, że jakieś miejsce jest interesujące i godne polecenia, to piszemy o nim na stronie. Nie myślimy o tym w kategoriach czasu jaki na to poświęcamy.

Wasi czytelnicy uczestniczą w powstawaniu fanpage’a?   

Tak, często dostajemy jakieś propozycje od naszych fanów. Wtedy analizujemy czy zdjęcie ma odpowiednią jakość, sprawdzamy historię danego miejsca. Jeśli wszystko jest spójne z naszą koncepcją to wrzucamy na stronę.

Kim są Wasi fani? Czy to przede wszystkim warszawiacy, czy z całej Polski?

Zdecydowana większość to warszawiacy, ale część naszych fanów to ludzie z poza stolicy.warszawa tekst 2. life4style

Sami jesteście rodowitymi warszawiakami?

Tak.

W takim razie co myślicie o kwestii, która ostatnio bardzo bulwersuje, czyli o tzw. „słoikach”? Czy naprawdę trzeba być z pochodzenia warszawiakiem, żeby czuć się mieszkańcem stolicy?

Według nas tego typu poglądy to bardzo prymitywne zjawisko i na naszej stronie mówiąc kolokwialnie, tępimy je za wszelką cenę. Bardzo często określenie „słoik” pojawia się w komentarzach i pod naszym adresem, lub pod adresem fanów. Usuwamy takie wpisy, wraz z osobą, która je zamieszcza?

Czy w trakcie tworzenia strony sami odkrywacie miejsca, o których istnieniu wcześniej nie wiedzieliście?

Czasami  zdarza się nam natknąć na jakąś „perełkę”, ale jednak strona w większości składa się z treści przesyłanych nam przez użytkowników.

Rozmawiała: Paulina Ostapiuk, zdjęcia pochodzą z z fanpage’a „Miejsca w Warszawie, o których nie miałeś pojęcia”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ