Przygotuj się do sezonu narciarskiego
Ferie na dobre się rozpoczęły, zima trwa, a Ty właśnie zorientowałaś się, że nie rozpoczęłaś jeszcze przygotowań do narciarskiego sezonu? Nic straconego. Z końcem lutego kończy się szkolna przerwa zimowa, ale marzec to wciąż doskonały moment na szusowanie po stokach bez tłoku i w niższych cenach. Masz więc jeszcze ponad miesiąc, by osiągnąć formę i przyszykować sprzęt. Do roboty!
Przygotowanie fizyczne
Jazda na nartach to sport angażujący do pracy cały organizm. Utrzymanie kontroli nad jazdą na permanentnie ugiętych nogach to podstawa zachowania bezpieczeństwa swojego i innych narciarzy. Trzeba być stale czujnym i przygotowanym na natychmiastowe zatrzymanie lub zmianę kierunku jazdy, a także na wypadki, które mogą zdarzyć się nawet zaawansowanym narciarzom. Na największe obciążenia narażone są przede wszystkim dolne partie mięśniowe wraz ze stawami. Ryzyko kontuzji możemy zmniejszyć, jeśli przed wyjazdem zadbamy o naszą kondycję. Dzięki treningowi unikniemy też zakwasów czy nieprzyjemnego bólu w stawach, informującego o ich przeciążeniu i często uniemożliwiającego dalszą jazdę.
Jeśli ćwiczymy na co dzień i nasz organizm przyzwyczajony jest do regularnego wysiłku siłowego oraz wytrzymałościowego, jak np. bieganie, jazda na rowerze czy pływanie, to kilkugodzinna jazda na nartach nie będzie dla niego szokiem. Dla mniej aktywnych specjalne przygotowanie przed wyjazdem to wręcz obowiązek. Wszelkie kombinacje przysiadów i wykroków, bez dużych obciążeń, ale z sukcesywnie zwiększaną liczbą powtórzeń, skutecznie wzmocnią mięśnie ud i pośladków. Nie zapominajmy również o brzuszkach i ćwiczeniach na mięśnie grzbietu. Pozwolą one utrzymać prawidłową sylwetkę podczas zjazdów, co uchroni nas przed szybkim zmęczeniem i utratą kontroli nad jazdą.
Olbrzymią rolę w treningu przygotowawczym odgrywa rozciąganie. Przede wszystkim polepsza ono ukrwienie mięśni, a to przyspiesza ich regenerację, ponieważ dostarcza im tlen i substancje odżywcze. Dodatkowo rozciąganie wzmacnia ścięgna, które stabilizują nasze stawy. To bardzo ważne w kontekście upadków, ponieważ najczęściej właśnie wtedy dochodzi do bardzo poważnych urazów.
Aby dłużej czerpać radość z jazdy, należy również zadbać o naszą wydolność oddechową. Do ćwiczeń wzmacniających dodaj więc trening aerobowy, a uda Ci się uniknąć nieprzyjemnej „zadyszki”. Tutaj można postawić na całkowitą dowolność i wybrać to, co najbardziej nam odpowiada: od pływania po bieżnię.
Jeśli do wyjazdu pozostał zaledwie miesiąc, nie ma co się ociągać. Ćwiczenia powinniśmy wykonywać co najmniej 3 razy w tygodniu po pół godziny, dodając do tego wyżej wspomniane aeroby.
Przygotowanie sprzętu
Sprzęt jest nie mniej ważny dla bezpieczeństwa i radości z jazdy niż nasza kondycja. Przed wejściem na stok powinniśmy upewnić się, czy nie posiada on żadnych usterek i jest dopasowany do naszych indywidualnych potrzeb. Jeśli nie był używany od czasu poprzedniego sezonu, możemy być pewni, że potrzebne mu będzie również ostrzenie i smarowanie. Każdą z takich usług można wykonać bezpośrednio na stoku lub w jego obrębie, ale warto wcześniej sprawdzić ceny w poszczególnych serwisach.
Wiązania
W wiązaniach szczególnie ważna jest ich siła wypięcia. Dostosowujemy ja optymalnie do wagi narciarza tak, aby but wypiął się z narty w odpowiednim momencie (najczęściej w czasie upadku). Pomaga to uniknąć bardzo poważnych kontuzji (szczególnie w stawie kolanowym).
Ostrzenie
Dobre naostrzenie i wypolerowanie krawędzi znacznie ułatwia manewrowanie nartami nawet na twardych i oblodzonych stokach. Dzięki temu deski lepiej trzymają się podłoża i nie wypadają z toru jazdy. W ten sposób nie zsuwamy się ze stoku, a jedziemy dokładnie w kierunku, który sobie obraliśmy oraz sprawniej wchodzimy w zakręty.
Smarowanie
Po odpowiednim nasmarowaniu narta nie zatrzymuje się na śniegu i nie „łapie” go. Parafina stosowana do smarowania ślizgów pozwala nam uzyskać optymalny poślizg, a co za tym idzie, płynną jazdę. Serwisant może nam zaproponować smarownie na zimno, które należy powtórzyć po dwóch dniach lub na gorąco – jest nieco droższe, ale starcza na kilka dni jazdy. Poprośmy też o pozostawienie dodatkowej warstwy smaru na ślizgach, która zabezpieczy narty podczas ich przewożenia
Transport
Gdy wydaje się, że sprzęt mamy już idealnie przygotowany, nie można zapomnieć o jego odpowiednim transporcie. Konieczne jest spinanie nart ski-rzepami. W ten sposób narty nie będą się przesuwać i trzeć o siebie. Warto też schować je do bagażnika lub tzw. „trumny” na dachu auta. Unikniemy w ten sposób dewastacji sprzętu przez czynniki zewnętrzne, np. sól drogową.
__________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.