Coraz więcej osób starając się zrzucić zbędne kilogramy sięga po suplementy diety. W zasadzie wszystko byłoby w porządku, gdyby były to witaminy i minerały, których niedobór ma większość z nas. Niestety osoby chcące stracić na wadze często sięgają po preparaty odchudzające, wspomagające spalanie tkanki tłuszczowej. Dopóki ich podstawą są składniki naturalne – nie ma żadnych przeciwskazań, problem pojawia się, gdy takie suplementy zawierają substancje, używane do produkcji ładunków wybuchowych…

Przed wakacjami w mediach mówiło się dużo o 20-latce z Warszawy, która zmarła na skutek zażycia tabletek zakupionych w Internecie. Chciała się odchudzić, a w rezultacie „ugotowała się” od środka. Jak relacjonowała matka zmarłej dla TOK FM, dziewczyna strasznie się pociła, miała trudności z oddychaniem, a woda parowała z jej ciała. Wszystko to za sprawą substancji zawartej w DNP Burner, która w latach 60-tych używana była przez Wietnamczyków do niszczenia lasów. Spożywana przez człowieka maksymalnie podkręca jego metabolizm, co gwarantuje szybką utratę tkanki tłuszczowej. Preparat ten jest na tyle niebezpieczny, że nigdy nie został dopuszczony do stosowania przez ludzi. Jednak w Internecie, za odpowiednią cenę, można kupić wszystko. Niestety sprzedawcy często umieszczają mocno przekłamane oferty lub nie wspominają o skutkach ubocznych stosowania proponowanych przez nich substancji. Gdyby rozprowadzający śmiercionośne tabletki sprzedawca umieścił na swoich aukcjach dopisek, że DNP Burner jest odpowiedzialny za śmierć ok. 60 osób na Wyspach Brytyjskich, być może nie doszło by do tragedii.

Jak się okazuje, DNP nie jest jedynym szkodliwym składnikiem leków odchudzających. Sibutramina jest silnym środkiem anorektycznym, którego głównym zadaniem jest hamowanie głodu. Zdesperowane nastolatki, osaczone przez żądające pięknych ciał społeczeństwo, często chwytają się ostatniej deski ratunku i sięgają np. po Meridię, która w swoim składzie zawiera chlorowodorek sibutraminy. Często łykając po kilka tabletek na raz. Lek ten został oficjalnie wycofany ze sprzedaży w aptekach, jednak jego zakup naprawdę nie jest problemem. Internetowi sprzedawcy prześcigają się w ofertach, proponując coraz to niższe ceny i jeszcze bardziej zadowalające efekty. O skutkach ubocznych jednak nie wspominają… Bóle głowy, udar, zawał serca. Leków zawierających niezwykle szkodliwą sibutraminę jest wiele: afibon, zelixa, lindaxa, ectiva. Nie bez powodu wszystkie zostały wycofane z aptek.

Moda na bycie „fit” staje się bardziej popularna z każdym dniem. Niestety spora ilość osób nie do końca rozumie całą tę ideę. Nie chodzi o samo bycie szczupłym i wyrzeźbionym, lecz ogólnie pojęty zdrowy tryb życia. Aktywność fizyczna oraz odpowiednio zbilansowana i zdrowa dieta to jego podstawy. Nie ma tam żadnej wzmianki o faszerowaniu się tabletkami niewiadomego pochodzenia. Niestety ślepe dążenie do rozmiaru „zero” już dawno przekroczyło granice absurdu. Głodówki, opaski uciskowe na żołądek i zastrzyki z moczu ciężarnych kobiet wydają się już nikogo nie dziwić. Może ktoś zarzuci mi, że jestem ograniczona i nie nadążam za współczesnym światem, ale świadome ryzykowanie własnym zdrowiem, a nawet życiem dla szczuplejszej sylwetki, nie mieści się w mojej głowie.

Osobom fundującym sobie tasiemca na własne życzenie, proponuję nie tylko wizytę u dietetyka, który w obrazowy sposób opowie o konsekwencjach robienia ze swojego organizmu pożywienia dla tych robali, ale i u psychologa. Wydaje mi się, że głównym zmartwieniem takich desperatów nie są problemy z nadwagą lecz z psychiką.

Anna Kukiełka, citysatirical.com