Szpak: w życiu nie poznałem kobiety, która miała taką charyzmę jak Kora
Wokalista wspomina Korę jako osobę o mocnym charakterze, nie ukrywającą swoich poglądów, ale nigdy nie krzywdzącą nimi ludzi. Podkreśla, że gwiazda Maanamu potrafiła zelektryzować drugiego człowieka tylko jednym spojrzeniem.
Kora od wielu lat uważana jest za ikonę polskiej muzyki rozrywkowej. W ciągu trwającej ponad cztery dekady kariery zawodowej wraz z zespołem Maanam zrewolucjonizowała rodzimą scenę, wprowadzając nowy rodzaj muzyki oraz wizerunku scenicznego. Jej przyjaciele wielokrotnie podkreślali w wywiadach, że wokalistka prywatnie była niezwykle ciepłą osobą, podczas występów pokazywała jednak drapieżną stronę swojej osobowości.
– Miałem przyjemność brać udział w jej kameralnym koncercie kilka lat temu i to było dla mnie ogromne przeżycie – mówi Michał Szpak.
Artysta twierdzi, że Kora należała do osób mających niezwykle silną osobowość. Nie ukrywa, że dotąd nie dane było mu poznać drugiej kobiety obdarzonej taką charyzmą, jak wokalistka Maanamu.
– Potrafiła jednym spojrzeniem zelektryzować drugiego człowieka, nigdy w życiu nie poznałem kobiety, która miała takie niezwykle trafne riposty, wszystko zawsze było w punkt, ale nigdy nie krzywdziło drugiego człowieka – mówi Michał Szpak.
Kora, czyli Olga Jackowska, zmarła 28 lipca, po trwającej blisko 4 lata walce z chorobą nowotworową. Pożegnanie artystki odbędzie się w najbliższą środę w Domu Przedpogrzebowym na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej w Warszawie.