Słodka chwila-zdrowa chwila?
Nic tak nie umila nam chwili jak słodka przekąska w pracy czy deser tuż po obiedzie. Słodycze poprawiają humor i dodają energii. Czy jednak są dla nas zdrowe?
Apetytu na słodkości nie da się jednoznacznie wyjaśnić. Jedni mówią, że to dziedziczne, drudzy że pomagają pozbyć się złego nastroju, a jeszcze inni, że to sam organizm domaga się ich, gdy spada poziom cukru we krwi. Zapewne w każdej z tych teorii tkwi ziarenko prawdy, w każdym jednak przypadku nadmierne spożywanie słodyczy ma negatywny wpływ na organizm człowieka. Pierwszym zagrożeniem jakie się nasuwa na myśl jest oczywiście otyłość. Cukier dostarcza węglowodany proste, które są najłatwiej odkładane w postaci tłuszczów. Gdy odpowiednia ilość kalorii potrzebna organizmowi zostanie zaspokojona przez słodycze, nie odczuwamy głodu, tracimy składniki odżywcze, witaminy i minerały, które mogły być dostarczone w zbilansowanym posiłku. Jest to szczególnie niebezpieczne dla dzieci, które do prawidłowego rozwoju potrzebują wartościowego pokarmu. Duża ilość cukru we krwi może rozchwiać system hormonalny i doprowadzić do powstania cukrzycy typu II. Jest to choroba metaboliczna, charakteryzująca się opornością na insulinę, niedoborem insuliny oraz hiperglikemią. Najczęściej to schorzenie jest wynikiem otyłości, szczególnie otyłości brzusznej. Istnieją jednak także dobre strony jedzenia słodyczy, a nawet zdrowe słodycze. Niewątpliwie należy do nich czekolada, produkuje się ją z miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego, cukru i dodatków: mleka w proszku, wanilii, orzechów i kawy. Co prawda jest ona bombą kaloryczną, ale zawiera również magnez, potas, wapń i żelazo. Warto mieć ją przy sobie przy dużym wysiłku fizycznym, osłabieniu i zmęczeniu, dostarcza energię i poprawia humor. Gorzka czekolada jest szczególnie polecana osobom, które piją dużo kawy, ponieważ uzupełnia braki tych witamin, które ona wypłukuje. Słodycze w małych ilościach nie zaszkodzą naszemu organizmowi, ich jedzenie powinno być przez nas racjonalnie regulowane. Najlepiej, gdy są spożywane rano ponieważ wtedy dodają nam sił, a przez cały dzień spokojnie zostaną przez nas spalone.
Wioletta Odalska, fot.