180 sekund –tak długo rodzi się fotografia
Nie znam osoby który nie posiada aparatu fotograficznego – są wbudowywane w telefony, laptopy, a zwykłe „ małpki” są na tyle tanie, że przynajmniej raz w życiu ktoś obdaruje nas takim prezentem przy okazji świąt, urodzin lub innych okazji. Bardziej i mniej zaawansowani (co gorsza) użytkownicy mogą sobie pozwolić także na lustrzankę cyfrową. Fotografia stała się w dzisiejszych czasach narzędziem komunikacji, a fotografować może każdy. Naciskamy spust migawki miliardy razy, a wszystko zapisuje się na nośniku cyfrowym. Tylko… gdzie magia fotografii? Z pomocą mogą przyjść polaroidy.
Nie ukrywajmy – rzadko kto ogląda zdjęcia zakopane gdzieś w otchłani dysku. Z tymi w postaci papierowej jest inaczej. Ich fizyczna postać ma w sobie coś co sprawia, że nawet jeśli odłożymy je na długi czas do papierowego pudełka po butach, to wracamy do ich oglądania. Fotografia natychmiastowa jest dobrą alternatywą dla użytkowników, którzy nie mają cierpliwości do analogowych aparatów. Na zdjęcie nie trzeba długo czekać, natomiast obraz zachowuje się w postaci papierowej.
Zacznijmy od plusów polaroidów. Niewątpliwie pierwszym z nich jest ich prosta konstrukcja. Obsługa aparatu nie sprawi problemu nawet dla mało zaawansowanych użytkowników. Nowoczesne polaroidy są lekkie, poręczne i mają ciekawy design. Godna polecenia jest seria Instax mini 8. Polaroidy wyglądem przypominają zabawkę dla dzieci – są niewielkie, wykonane z plastiku, a użytkownik może wytypować swój wariant kolorystyczny spośród bieli, czerni, pudrowego różu, błękitu lub żółci. Wykonanie idealnie naświetlonej fotografii jest banalnie proste. Na obiektywie umieszczona jest tarcza pięciu trybów, dzięki której możemy wybrać w jakich warunkach robimy zdjęcia – słoneczny dzień, pochmurny, pełne słońce, Hi Key, wnętrza. Nie potrzebne są jakiekolwiek inne ustawienia sprzętu, wystarczy wycelować obiektywem w fotografowany obiekt, a następnie nacisnąć spust migawki. Procesem dającym dużo radości jest oczekiwanie na pojawienie się zdjęcia na papierze. Trwa to około 3 minut, a my możemy obserwować jak obszar o wymiarach 46 x 62mm powoli zapełnia się zarysami, kolorami, kształtami.
Niewątpliwym minusem Instaxów jest koszt wkładów do aparatu. Za 10 sztuk zapłacimy od 40 do 50 zł. Oczywiście rekompensuje to cena samego aparatu, którego cena mieści się w granicach 280-350zł.
Polaroid staje się coraz modniejszy. Za co ludzie go pokochali? By się dowiedzieć wystarczy na niego spojrzeć, wziąć do ręki i zrobić pierwsze zdjęcie…
Daria Sekula