Park Szczęśliwicki to miejsce wyjątkowo popularne wśród mieszkańców Warszawy. Wybraliśmy się tam zobaczyć jaką ofertę ma on latem. 

Niedziela 25 stopni Celsjusza. Co można zrobić w betonowej Warszawie? Uciec do zieleni lub wody. Taką ofertę ma Park Szczęśliwicki, który wybraliśmy do kolejnego testu Wawa Kwadrat – oferty rozrywek w wielkim mieście. Zaczynamy od basenów w parku. Wejście – nie ograniczone czasowo – kosztuje osobę dorosłą 20 złotych. Co mamy na miejscu? Brodzik, zjeżdżalnię i basen sportowy. Wszystko czyste i ładne, niestety nieco małe. Szczególnie zjeżdżalnia – mogłaby mieć bardziej imponujące przechyły i być zwyczajnie dłuższa. Ma ona jednak służyć zarówno dzieciakom jak i dorosłym. 

Po rozprostowaniu kości na basenie przydałaby się jednak nieco dynamiczniejsza rozrywka. Niespiesznym tempem idziemy więc na wyciąg narciarski. Latem zmienia się on bowiem w niewielki park rozrywki. Za jedyne 6 zł można zjechać z pokrytego igielitem stoku na dmuchanym kole lub przejechać się kolejką grawitacyjną. Najpierw skorzystaliśmy z drugiej rozrywki. Wagoniki o dość niepozornym wyglądzie wjechały na szczyt Górki Szczęśliwickiej i ziuuum – jedziemy w dół – kręta trasa dostarcza sporej dawki adrenaliny, zaś możliwość przyspieszania i hamowania powoduje, że całej trasie towarzyszy maksymalne skupienie. 

Na deser zostawiliśmy sobie zjazd pontonem. Zmoczony igielit, mgiełka rozpryskująca się o twarz oraz naprawdę spora prędkość robią wrażenie. Szczególnie jak widzi się z początku trasy Pałac Kultury i Nauki oraz wieżowce w centrum, które wydają się wręcz śmiesznie małe. Park Szczęśliwicki nie zawiódł – można było fajnie, aktywnie, i jak na warunki Warszawy, całkiem niedrogo, zabawić. Adrenalina, chłodna woda… czegóż więcej chcieć podczas upalnego dnia?