rozenek

Rozenek opowiada o drugim rozwodzie Byłam wrakiem człowieka

Małgorzata Rozenek ma za sobą dwa rozwody, a mimo to nadal wierzy w małżeństwo. Choć Radosław Majdan w niczym nie przypomina jej poprzednich partnerów, z jakiegoś powodu tworzą bardzo udaną parę. Zarówno zawodowo, jak i prywatnie.

W wywiadzie dla magazynu „Pani” Rozenek wyznała, że poprzednie rozwody, a zwłaszcza ten drugi, okazały się dla niej bardzo bolesne.

Runął cały jej świat

– Był strach, na przykład w momencie, gdy rozstawałam się ze swoim drugim mężem. Możesz popatrzeć na moje zdjęcia z tego okresu . Byłam wrakiem człowieka. Wrakiem! Runął cały mój świat. I wytłumacz teraz dzieciom, że zmieniasz swoje, ale także ich życie. Straszne. Z drugiej strony nie ma nic gorszego niż zgoda na niezgodę – wspomina Rozenek w rozmowie z Małgorzatą Domagalik.

– Wiesz, z czego wynikają dramatyczne sytuacje? Ze szczerości i szacunku dla siebie. Ja mam w sobie tę siłę. Ale często spotykam kobiety, które mogą zrobić wiele, ale tego nie robią, bo nikt im nie powiedział, że mogą – mówi celebrytka.

Rozenek opowiada, jak poznała Majdana

Niespodziewanie w tych trudnych chwilach pojawiła się kolejna miłość. Majdan miał na koncie liczne skandale, a mimo to potrafił ująć Rozenek.

– Jestem na oficjalnej premierze, a on podchodzi do mnie i prosi o numer telefonu – wspomina w wywiadzie celebrytka. Nie za dużo wtedy o nim wiedziałam, ale to był po prostu strzał. Gdy za kilka dni zadzwonił do mnie i zaproponował „pójdźmy na kolację”, nie chciałam tych wszystkich zdjęć robionych z ukrycia. Zaproponował, żebyśmy poszli do koktajlbaru w hotelu Mariott, bo na 40. piętrze nikt nie zrobi zdjęć przez okno. Jeszcze mi tylko brakowało zdjęć, jak wchodzę z Radosławem Majdanem do hotelu. Powiedziałam więc: „Pójdźmy do ciebie”. A on: „Naprawdę? Wstydziłem się zapytać”. I jedziemy. On się śmieje, pamiętam tylko ten śmiech, patrzymy na siebie. Pytam: „Gdzie mieszkasz, gdzie jedziemy?”. A on: „Zgubiłem drogę, nie wiem, gdzie” – opowiada w wywiadzie celebrytka.

Wciąż wierzy w małżeństwo

– Jestem wdzięczna losowi za to, że dostałam możliwość poznania miłości i to nie raz. To piękne uczucie. To nie jest moje pierwsze małżeństwo. W każdą relację wchodziłam ze stuprocentowym przekonaniem, że to uczucie na całe życie. Może wyjdzie ze mnie jakieś mieszczaństwo, ale wierzę w małżeństwo – mówi Rozenek.

Miejmy nadzieję, że tym razem małżeństwo Rozenek przetrwa. Nawet jeśli nie, oboje zawdzięczają temu związkowi rozkręcenie kariery i możliwość zdobycia intratnych kontraktów. Jak donoszą media, w zeszłym roku para zarobiła przynajmniej 2 miliony, a wkrótce zobaczymy ich w nowym, wspólnym programie.

Fot. Instagram m_rozenek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ