rozenek in vitro

Dzieci z in vitro jak truskawki bez smaku? Rozenek odpowiada radnemu

Radny PiS, Adam Grelecki, wywołał oburzenie, mówiąc, że dzieci poczęte przez in vitro, są jak truskawki bez smaku. Małgorzata Rozenek , która otwarcie przyznaje, że dwaj jej synowie urodzili się właśnie dzięki tej metodzie, postanowiła skomentować wypowiedź radnego.

Dzieci z in vitro jak truskawki bez smaku

– Współczuję córce pana Krzysztonka (krakowski radny PO), że musi bawić się z dziećmi z in vitro. Dzieci z in vitro, są jak truskawki bez smaku. Nie wolno nam tego robić w Polsce, w której urodził się nasz papież – miał powiedzieć radny PiS z Krakowa, Adam Grelecki.

Po paru godzinach polityk wydał oświadcznie, stwierdzając, że jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Kontrowersyjne słowa padły według niego podczas rozmowy dotyczącej finansowania z budżetu miasta leczenia niepłodności, a porównanie do truskawek bez smaku, odnosiło się wyłącznie do metody in vitro, a nie urodzonych dzieci.

Później rzecznik krakowskiego okręgu PiS Michał Drewniecki, oświadczył, że przypisywane Gryleckiemu słowa nie padły.

– Po przeanalizowaniu nagrań z sesji muszę stwierdzić jednoznacznie, że cytowane przez Pana słowa Adama Greleckiego nigdy nie padły. Radny Adam Grelecki nie wypowiadał się o „truskawkach”. Wypowiedź dotycząca radnego Krzysztonka też została manipulowana przez nieznane konto na Twitterze. Radny Adam Grelecki odniósł się z troską dzieciach i o córce radnego Krzysztonka, ubolewając, że nie miałaby się z nim bawić i dobrze, że teraz ma taką możliwość – napisał rzecznik PiS.

Rozenek ostro komentuje

Trudno w tej chwili powiedzieć, co dokładnie powiedział Grelecki. Porównanie do truskawek poruszyło opinię publiczną, a także Małgorzatę Rozenek, która nie mogła zostawić tych słów bez komentarza.

– Czy naprawdę dajecie sobie prawo, żeby ranić i obrażać dzieci? Naprawdę?! Politycy, jest mi za was wstyd – napisała.

Pod jej postem natychmiast pojawiło się wiele słów wsparcia.

– Jak czytam takie wypowiedzi, to jestem przeciwko wolności słowa…

– Jakim prawem… Brak słów, aż łzy do oczu się cisną!

– Bez smaku to jest to, co wygaduje ten Pan i podobni do niego koledzy. Brak wiedzy i brak kultury. Żal, że są to ludzie, którzy reprezentują nasz kraj.

– Nie mieści mi się to w głowie. Zachowanie karygodne. Absolutny despekt! – pisali internauci.

In vitro działa, a modlitwa nie

O swoich doświadczeniach z metodą in vitro Rozenek wypowiadała się wielokrotnie i zawsze podkreślała, że jest bardzo wdzięczna lekarzom, dzięki którym została matką. W jednym z odcinków ‘Magla towarzyskiego’ Rozenek opowiedziała, co musiała przejść, zanim poddała się in vitro.

– Za moich czasów, kiedy ja robiłam in vitro, mnie też proponowano modlitwę, naprotechnologię i różne inne rzeczy. I jedna rzecz – to nie działa. A in vitro działa. Nie rozumiem, czemu w Polsce odmawia się kobietom dostępu do nowoczesnych medycznych terapii. To jest medyczna terapia – podkreślała Rozenek w rozmowie z Korwin-Piotrowską.

– Są takie zdania, że te dzieci rodzą się z bruzdą, są jakieś chore. Są wypowiedzi w mediach o tych dzieciach, o twoich synach. Mnie to boli osobiście. Staram się unikać tego. Ja wiem, jakie to jest ogromne szczęście wreszcie zostać mamą. Mam dozgonną wdzięczność, którą będę miała do końca, do lekarzy, którzy mi pomogli w tym, w tym żebym została mamą. Wiem, z jak ogromnym szacunkiem podchodzi się w klinikach do całej procedury, to jest kolejna dyskusja nie o tym, o czym powinna być. To jest po raz kolejny ograniczanie wolności kobiet. Bo to nie dotyczy tylko in vitro, nie dotyczy tylko karmienia piersią. Jest jeszcze parę tematów, które są kontrowersyjne i znowu robi się z kobiety przedmiot, a nie podmiot – mówiła Perfekcyjna.

Fot. Instagram m_rozenek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ