Kożuchowska Małgorzata

Małgorzata Kożuchowska nie ma czasu na randki z mężem! Czym aktorka zajmuje się w wolnym czasie?

Małgorzata Kożuchowska rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Jednak teraz tym razem uchyla rąbka tajemnicy! Czy aktorka ma czas na randki z mężem? Czym zajmuje się w wolnym czasie? Koniecznie przeczytajcie!

 

Aktorka jest bardzo zapracowaną osobą i ma mało czasu dla siebie. Na szczęście ma kochającego męża, który doskonale wie, czego jej potrzeba. Niedawno Bartek wysłał Kożuchowską na dwa dni do Paryża. Gwiazda mogła wtedy odpocząć i wyspać się.

– Niedawno Bartek wysłał mnie na dwa dni do Paryża. Odkąd pojawił się Jaś, to był pierwszy wyjazd niezwiązany z pracą. Przede mną zdjęcia do kolejnej serii Drugiej Szansy i Rodzinki… , grafik mam ustawiony do kwietnia. Doceniam, że Bartek zauważył, jak bardzo potrzebowałam pobyć sama, wyspać się – mówi w „Twoim Stylu” Małgorzata Kożuchowska.

Jak gwiazda spędza czas wolny?

Aktorka obecnie dużo pracuje, jednak w kontrakcie ma też ustalone wolne dni. Wtedy stara się nadrabiać domowe zaległości. Jednak przede wszystkim ceni sobie czas spędzony z synkiem. Lubi też jeździć z Bartkiem i Jaśkiem na wyjazdy. To dobry sposób na rodzinną integrację.

– Dziś pracuję dużo, ale jednocześnie walczę o zachowanie proporcji. W kontrakcie mam zapisane wolne dni i skrupulatnie ich pilnuję. Muszę mieć czas, żeby pobyć mamą, normalną kobietą. Kiedy zostaję w domu, nadrabiam zaległości. Piorę, sprzątam, prasuję, ale przede wszystkim spędzam czas z Jasiem. Jeśli to tylko możliwe, staramy się dokądś wyjechać. Taki wspólny czas jest dla dziecka i dla nas bezcenny – przekonuje aktorka.

Czy aktorka znajduje czas na randki?

Gwiazda serialu „Druga szansa” przyznaje, że bardzo rzadko chodzi na randki z mężem. Jednak to nie oznacza, że nie ma czasu dla ukochanego. Para często wieczorami zostaje w domu. Małżeństwo wtedy wspólnie gotuje, ogląda mecze oraz filmy.

– Z tym jest… ciężko. Od dwóch lat nie byliśmy w kinie, ani na kolacji. Teoretycznie moglibyśmy zrobić sobie wolne, z Jasiem zostałaby opiekunka albo babcia. Ale codzienna logistyka pochłania nas tak bardzo, że gdy przychodzi piątkowy wieczór, nie mamy już siły. Zależy nam, by razem wykąpać synka i razem go usypiać. A potem robi się za późno na wyjście. Przygotowujemy więc z Bartkiem kolację, rozmawiamy, oglądamy mecze, filmy na VOD. Stałam się domatorką i dobrze się z tym czuję – mówi w „Twoim Stylu” aktorka. 

 

Źródło zdjęć: www.facebook.com/ Małgorzata Kożuchowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ