Igor Tracz

Macie 5 minut, żeby się zwijać. Chyba że chcecie dostać kulką – usłyszał od myśliwych mistrz świata

Igor Tracz – mistrz świata w wyścigach psich zaprzęgów w ostatnią sobotę poszedł razem z młodzieżą z klubu sportowego do lasu, by potrenować – nic nie zapowiadało dnia pełnego wrażeń.

Niestety trening nie przebiegł po myśli Pana Igora. Podczas 2 godziny zajęć w ogólnodostepnym lesie na terenie Gminy Trabki Wielkie podeszło do nich dziesięciu myśliwych, którzy bez zbędnych ceregieli powiedzieli im, że… powinni w ciągu pięciu minut opuścić las. No chyba że chcą „dostać kulką”.

To spore zaskoczenie, gdyż Igor Tracz trenuje praktycznie codziennie, prowadzi zajęcia z zakresu zaprzęgu sportowego i do tej pory nie było takiej sytuacji. 

Doszło do tego, że myśliwi zagrozili jemu i dzieciom, ponadto twierdzili, że prawo jest po ich stronie – mówi sam Igor Tracz. Kazali grupie opuścić las, dodając, że inaczej wezwą policję i zgłoszą utrudnianie polowania. 

Mistrz Świata podkresla, że przed treningiem zawsze sprawdza teren, wg. jego wiedzy na terenie polowania powinny być rozmieszczone tabliczki informujące o strefie polowania, dodatkowo sama gmina powinna wywiesić informacje od mysliwych o terminie i zakresie obszaru polowania.

Poszkodowany zgłosił już sprawę Polskiemu Związkowi Łowieckiemu. Jego rzeczniczka jednak już przeprosiła Tracza za incydent. Sprawa jest właśnie wyjaśniana. Wczoraj Wójt Gminy Trąbki Wielkie na stronie internetowej informuje o terminach polowań zbiorowych organizowanych na terenie gminy. 

źródło: Bartłomiej Chruściński/polnocna.tv

fot. kadr z YouTube

5 KOMENTARZY

    • To prawda. Znam jednego takiego. Nie wejdzie na dach, bo się boi, do samolotu nie wsiądzie, bo się boi. Nie chodził do lasu aż do momentu, kiedy zaczął działać jako myśliwy, bo go to nie interesowało. A teraz ma strzelbę, napierdala, i wg. wiejskiej nomeklatury dołączył do tzw. ELITY…. Cuchnące i tchórzliwe śmierdżące gnidy…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ