Mamo, nie prześpij gruszek w popiele

Macierzyństwo jest istotną sprawą w życiu kobiety. Często trudno jest je pogodzić z licznymi obowiązkami. Nie wszystkim się to udaje, niektóre z nas wręcz twierdzą, że są złymi matkami. Niekiedy zmieniają się nam priorytety, zamiast rodziny na pierwszym miejscu stawiamy pieniądze, karierę i nadmierny rozwój osobisty. W krzywym zwierciadle przedstawiamy do czego taka sytuacja może doprowadzić.

Źródło: www.lipstiq.com

Będąc w ciąży, uroczyście obiecywałaś sobie, że po pierwsze będziesz towarzyszyć swojemu dziecku w ważnych dla niego chwilach, a po drugie zadbasz o jego edukację. Te dwa aspekty są najważniejsze, aby wyszło na ludzi i było empatycznym człowiekiem. Na szczęście jesteś na dobrej drodze.

Zebranie w szkole? Tak, tak, na pewno będziesz! Po chwili przypominasz sobie, że zapisałaś się na bardzo drogi kurs doszkalający. Niestety on też rozpoczyna się w czwartek o godz. 18. Masz być stratna? Przecież zapłaciłaś za niego ciężkie pieniądze. Pewnie inni rodzice przyjdą, trochę głupio być nieobecną. Eee, na tym spotkaniu jak zwykle będą mówili o nieistotnych kwestiach kto się z kim pobił i dlaczego. Pewnie nie wystarczy czasu na omówienie ocen, a miesiąc temu dostałaś ze szkoły telefon, że Twoja Kasia ma coraz więcej jedynek. Same problemy z nią… Kiedy wreszcie pochwalisz się osiągnięciami swojej pociechy przed przyjaciółkami?

Wracasz z kursu, skończył się wcześniej. Coś Cię jednak gryzie, czyżby były to wyrzuty sumienia? A może kupisz Kasieńce zabawkę w tym nowym sklepie (no dobrze, nie takim nowym, byłaś już tam kilka razy)? Niech wie, że rodzicielka zawsze pamięta o swojej kochanej córce. Oglądasz jakieś dziwne lalki. Monster High? Kto to wymyślił? W końcu wdajesz się w miłą rozmowę z ekspedientką. Pyta się, co lubi Twoja córka, czym się interesuje. To jasne. Uwielbia lepić z plasteliny małe ludziki. Doskonale pamiętasz, jak bawiłyście się w ten sposób pięć lata temu. Hm… A może od tego czasu coś się zmieniło?

Kątem oka dostrzegasz, że kucykom Pony przygląda się nie kto inny, jak wychowawczyni Kasi. Powiesz jej, że bardzo żałujesz, gdyż ważne obowiązki przeszkodziły Ci w przyjściu do szkoły. Trochę się jednak dziwisz, że zebranie tak szybko się skończyło. Podchodzisz do nauczycielki, będziesz przynajmniej miała informacje z pierwszej ręki.

Dzień dobry, co u Pani słychać? pytasz, aby zagaić rozmowę.

Ach, tyle pracy i nowych obowiązków, człowiek nawet odpocząć nie może stwierdza niezadowolona.

No, właśnie. U mnie sytuacja wygląda podobnie. Niestety nie mogłam być na zebraniu. Proszę mi powiedzieć, czy było na nim coś ważnego? dopytujesz się.

Na jakim zebraniu? Nic mi o tym nie wiadomo odpowiada zdezorientowana.

Jak to? Przecież córka mówiła mi, że dzisiaj miała być wywiadówka nie możesz ukryć zdziwienia.

Ale proszę pani, to jakaś pomyłka. Kasia już skończyła naszą podstawówkę… wycedziła zdziwiona nauczycielka.

Zbaraniałaś… Rzeczywiście, córka od września zaczęła naukę w nowej szkole. Wyleciało Ci to po prostu z głowy, ale przecież każdemu zdarza się zapomnieć, prawda?

__________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ