Ile zebrano pieniędzy na hospicjum po pogrzebie Zbigniewa Wodeckiego

Kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego?

22 maja media obiegła wiadomość o śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Odejście muzyka bardzo zasmuciło jego rodzinę, fanów oraz środowisko artystyczne. Kiedy i gdzie odbędzie się ostatnie pożegnanie artysty?

Smutna informacja

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja w jednym z warszawskich szpitali. Wiadomość o śmierci muzyka ukazała się na jego oficjalnej stronie internetowej. Artysta miał 67 lat.

„W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i starań lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22. maja w jednym z warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie- pojawiła się wówczas informacja na stronie artysty” – czytamy w oświadczeniu.

Kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego?

Już wiadomo, że pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego zaplanowano na wtorek, 30 maja. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 14:00 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, natomiast wcześniej zostanie odprawiona msza w kościele św. Piotra i Pawła. Rodzina zdecydowała, że ciało artysty spocznie w grobowcu rodzinnym.

Gwiazdy wspominają Zbigniewa Wodeckiego

Artystę już teraz żegnają polskie gwiazdy.

„Zbyszku… Twój piękny dźwięczny głos zasili teraz chór aniołów ? Nigdy nie zapomnę naszych koncertowych wyjazdów, podczas których Twoje anegdoty rozśmieszały mnie do łez… Praca na scenie z Tobą była zawsze po prostu wielką przyjemnością ? Dziękuję…” – napisała Justyna Steczkowska.

„Brak mi słów, więc pożyczę…

Śpiewałeś:

„Lubię wracać tam gdzie byłem już

Pod ten balkon pełen pnących róż,

Na uliczki te znajome tak.”

Czekam… stanę tam i poczekam w tłumie Twoich najwierniejszych fanów.

Dziękuję, bo dzięki Tobie w najtrudniejszych chwilach nie przestałam wierzyć w miłość. Dziękuję za każdy dźwięk, dowcip, czar i… wspólny dymek…” – czytamy na fanpage Odety Moro-Figurskej.

„Żegnaj Zbyszku. Byłeś genialnym muzykiem i cudownym człowiekiem. Do zobaczenia po drugiej stronie…” – napisał Andrzej Piaseczny.

—————————————————————————————————————————–

Źródło zdjęć:  www.wodecki.pl

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ