W połowie stycznia Małgorzata Socha urodziła drugie dziecka – córeczkę Basię. O prywatnym wydarzeniu z życia aktorki poinformował wszystkich projektant Łukasz Jemioł, wstawiając na Instagram zdjęcie z gratulacjami dla przyjaciółki i imieniem nowo narodzonego dziecka.

Jemioł się wygadał

Już kilka dni później Jemioł zapewniał, że zrobił to pod wpływem emocji, a Małgorzata Socha wcale nie ma mu tego za złe.

– To było tak, że byłem pełen wspaniałych emocji. No zdradziłem gdzieś tam tę tajemnicę… Kochamy się tak, jak się kochaliśmy. Natomiast to jest tak w show-biznesie, że nie ma co czasem mówić zbyt wiele, bo lepiej czasem te emocje, które buzują, a my się naprawdę bardzo przyjaźnimy, zatrzymać dla siebie, bo dzięki temu portale wszystkie ten temat chwyciły. Niezmiernie się cieszę, że Gosi rodzina się rozrasta. Gratulacje dla taty – mówił projektant w rozmowie z Jastrzabpost.com.

Aktorka potwierdziła wersję Jemioła dodając, że projektant lubi rozmawiać  z mediami o wszystkim.

– Wujek Łukasz jest niezastąpionym źródłem informacji. Zawsze mogę na niego liczyć. Znamy się i przyjaźnimy od lat, uwielbiam jego projekty, więc nie mogłam się na niego złościć – powiedziała Socha w rozmowie z „Party”.

Gubienie kilogramów nie jest priorytetem

Przy okazji aktorka powiedziała, że choć ma jeszcze kilka pociążowych kilogramów, to powrót do dawnej sylwetki jak na razie nie jest dla niej priorytetem.

– Mam jeszcze kilka nadprogramowych kilogramów, ale one nie spędzają mi snu z powiek. Mam teraz inne priorytety. Nowy człowiek w rodzinie to nowe obowiązki, emocje i wyzwania. To wyjątkowy czas nie tylko dla mnie, ale i dla wszystkich domowników – dodała aktorka.

Wkrótce Socha wróci na plan serialu „Przyjaciółki”.

Fot. Instagram malgosia_socha