Jak nie przytyć w święta

ID-10028165Czas świąteczny to udręka dla odchudzających się i dbających o linię osób. Jak nie nabrać dodatkowych kilogramów? W tym roku nie będzie to problemem – dajemy wskazówki co i jak jeść w święta wielkanocne, aby czuć się zdrowo i nie przytyć.

Jak wygląda Wielkanoc w Polsce każdy wie – biały barszcz albo żurek z kiełbasą, pasztety, pieczone szynki, babki, szarlotki, jajka z majonezem i nadziewana zieleniną kaczka. Typowe potrawy wielkanocne nie należą ani do lekkostrawnych ani do niskokalorycznych. Zawierają dużo niezdrowego cukru i ociekają tłuszczem. Zgrozę wzbudza także ich ilość – gotujemy tony jedzenia których nie potrafimy przejeść. Poza tym jemy na okrągło, od rana do wieczora. Jeździmy w gości i goście przychodzą do nas, wtedy dużo jemy i pijemy. Jednak z naszymi wskazówkami nawet największe łakomczuchy nie muszą czuć się z góry przegrani.

Zanim zaczniesz ucztę – jabłko

Błonnik odgrywa bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. Przyspiesza metabolizm, obniża ciśnienie tętnicze krwi, usuwa z organizmu szkodliwe substancje i zmniejsza odkładanie się cholesterolu. Przede wszystkim daje uczucie sytości (pęcznieje w żołądku). Przed rozpoczęciem wielkanocnej uczty zjedzmy – jabłko! Jest ono doskonałym źródłem błonnika (mnożna je zamienić na inny owoc np. śliwkę). Dzięki temu zjemy mniej i lepiej strawimy świąteczne jedzenie. Alternatywą jest wypicie szklaki wody na kilkanaście minut przed posiłkiem, jednak z doświadczenia wiemy, że w święta jabłko sprawdza się bardziej.

Nie siadaj do stołu głodny

Wielkanoc to przede wszystkim niedzielne śniadanie. Często jednak nie siadamy do niego o ósmej czy dziewiątej rano tylko o jedenastej – czekając aż zjedzie się cała rodzina. Następnie z pustym żołądkiem siadamy do stołu i wygłodzeni pochłaniamy wszystko jak odkurzacz. To duży błąd, przez który możemy przytyć kilka kilogramów. Jak wiadomo, lepiej jeść częściej a mniej. Zjedzenie kromki razowego chleba z niskosłodzonym dżemem i wypicie kawy z mlekiem na dwie godziny przed planowaną ucztą to doskonały pomysł. Nie będziemy odczuwać zasysającego głodu i zjemy dzięki temu mniej.

Nie śpiesz się

Po około 20 minutach od zjedzenia pierwszych kęsów potrawy do naszego mózgu dociera informacja, że jesteśmy syci. Dlatego jedz powoli. Uchroni Cię to przed „napchaniem się” do granic wytrzymałości. Pamiętaj również, żeby dokładnie przeżuwać wszystkie porcje jedzenia – będą się lepiej trawić i nie połkniemy dużo powietrza, które utrudnia trawienie i powoduje wzdęcia.

Nakładaj małe porcjeID-100145585

To jasne, że skoro na stole znajduje się tyle pyszności, to chcemy spróbować wszystkiego. Święta mamy dwa razy w roku i ciężko jest sobie odmówić chwili przyjemności. Nie musisz tego robić, jeśli będziesz pamiętać o nakładaniu malutkich porcji. Spróbuj, np. po łyżce każdego dania. Po gryzie każdego ciasta. Spróbowanie wszystkiego po trochu, uchroni nas przed uczuciem przejedzenia.

Wzmagaj trawienie

Zioła i herbatki – dlaczego nie. Kiedy będziesz już po obfitej uczcie, usiądź wygodnie w fotelu i rozkoszuj się smakiem ziołowej herbatki. Podwyższy ona twoje możliwości trawienne i zadziała łagodząco na jelita. Pomoże także wydalić z organizmu toksyny.

Nie zapominaj o ruchu

Jeżeli już zdecydowałeś się zrezygnować z porannego biegania – bo przecież mamy święta – idź na spacer. Po uczcie, która często jest większa niż nasz zdrowy rozsądek, spacer będzie idealnym sposobem na poradzenie sobie ze skutkami przejedzenia. Dodatkowo przechadzka w pięknych okolicznościach przyrody sprzyja świątecznemu biesiadowaniu i dobrze wpływa na relacje rodzinne. Zapakuj zatem całą rodzinę do samochodu i wywieź za miasto albo urządź wyprawę pod nazwą – szukanie oznak wiosny w parku.

Joanna Sposób

ZOSTAW ODPOWIEDŹ