Nazywają się CH – 54 Tarhe (militarna wersja) lub S – 64 SkyCrane (cywilna wersja). Dziwnie wyglądają i są ciężkimi śmigłowcami transportowymi. Potrafią przenieść mały statek czy szpital polowy.

Śmigłowce w pierwotnej wersji skonstruowane były na potrzeby Armii Amerykańskiej – używano ich podczas wojny w Wietnamie. Przeniosły wówczas prawie 400 innych zniszczonych maszyn oraz służyły jako bombowce (przenosiły bomby spadochronowe, które zrzucano w środek lasu w celu stworzenia miejsca do lądowania dla innych helikopterów). Przede wszystkim mają zdolność unoszenia bardzo dużych ciężarów przypiętych pod kadłubem. Są zwinne i przydają się w miejscach trudno dostępnych dla pojazdów, np. pokrytych śniegiem, lodem.

Zastosowanie znajdowały nie tylko podczas przenoszenia statków należących do wojska, ale także podczas nagłych zmian stanowisk artyleryjskich na polu walki. Oprócz możliwości podwieszenia ładunku pod kadłubem posiadają kontenerową ładownię. Podczas wojny w Wietnamie były wstanie przenieść cały posterunek dowodzenia czy też blisko 90 uzbrojonych żołnierzy.

Obecnie na świecie używa się około 20 takich maszyn. Przestały być jednak wykorzystywane przez wojsko i stały się pomocne branżom cywilnym. Pełnią funkcje śmigłowców gaśniczych lub transportowych. Zastosowanie znajdują zarówno na placach budów czy na platformach wiertniczych.

Producentem śmigłowców jest Sikorsky Aircraft. Masa własna maszyn wynosi 8980 kg, poruszają się z maksymalną prędkością 240 km/h i mierzą niecałe 27 metrów. Napędzają je dwa silniki turbowałowe o mocy 4800 KM każdy. Maszyna pomieści załogę złożoną z trzech pilotów a jej użytkownikami są głównie Stany Zjednoczone.

Każdemu wyprodukowanemu śmigłowcowi nadawane jest imię. Najbardziej znany to Elvis, którego używano do gaszenia pożarów w Australii. W późniejszych wersjach maszyny wniesiono poprawki pozwalające zamocować zbiornik o pojemności 10.000 litrów co sprawia, że pożary gaszone są znacznie skuteczniej. Ten podniebny helikopter pomógł także wielu potrzebującym ludziom, biorąc udział w licznych akcjach humanitarnych.

Joanna Sposób