Maj w teatrze Ateneum

feuerbach - sporteuro 2Teatr Ateneum przygotował w maju dla swojej publiczności wiele ciekawych propozycji. Jedną z nich jest polska premiera przedstawienia „Pocałunek” w reżyserii Adama Sajnuka. Oprócz tego wciąż można obejrzeć kilka już dobrze znanych miłośnikom teatru spektakli, w tym repertuarowy hit „Kolacja dla głupca”. Na deskach Ateneum wystąpi także Ogólnopolski Teatr Niepełnosprawnych.

Pocałunek

On i ona, oboje po przejściach. Ona (Marzena Trybała) poważna, on (Krzysztof Tyniec) były komik. Na pierwszy rzut oka wygląda, że nic ich nie łączy – z wyjątkiem samotności. Ale kiedy tak powolutku, powolutku coś się między nimi zaczyna, coraz bardziej się orientujemy, że za tymi niby przypadkowymi spotkaniami kryje się coś jeszcze. Pierwsza miłość – a może ostatnia? Ten przejmujący, wzruszający, ale i pełen delikatnego humoru dramat napisał znakomity holenderski aktor, reżyser i dramaturg, wciąż niesłusznie u nas nieznany. Dając polską prapremierę „Pocałunku” Ateneum stara się to niedopatrzenie jak najszybciej naprawić.

Kolacja dla głupca

Pierre Brochant jest bogatym wydawcą i człowiekiem sukcesu. We wtorkowe wieczory ze swoimi kolegami urządza tytułowe „kolacje dla głupca” – konkursy, na które każdy z nich musi przyprowadzić wyjątkowego nieudacznika. Kiedy Brochant poznaje mało rozgarniętego księgowego z ministerstwa finansów, wydaje mu się, że wygraną na kolejnej kolacji ma już w kieszeni. Przypadek spowoduje, że sprawy przybiorą niekorzystny dla niego obrót.
Spektakl zagrano już ponad 700 razy.  

Ja, Feuerbach

Głośna współczesna sztuka niemieckiego dramatopisarza i reżysera Tankreda Dorsta. Jej autor wfeuerbach - sporteuro 1 przejmujący sposób przedstawia w niej dramat wybitnego aktora „starej daty”, który po latach przerwy postanawia wrócić na scenę. Jest to przenikliwa opowieść o sztuce zaczynania od początku – o dylematach i rozterkach każdego powrotu, który równie dobrze może być zwycięstwem, co klęską. To również aktualny i niezwykle przenikliwy traktat o istocie teatru, gdzie „nowe” wciąż ściera się ze „starym”, i nigdy do końca nie wiadomo, które wartości są godne ocalenia, a które nadają się już do lamusa.

Sceny niemalże małżeńskie Stefanii Grodzieńskiej

Sceny niemalże małżeńskie Stefanii Grodzieńskiej” to wspaniałe poczucie humoru, elegancja, celna satyra i ponadczasowa klasa Stefanii Grodzieńskiej. Zapraszamy na wieczór teatralny wywodzący się z kabaretu literackiego, oparty na felietonach, monologach, zabawnych dialogach i bogatej biografii humorystki – jak sama siebie nazywała – a także twórczości satyrycznej i pięknych piosenkach Jej męża Jerzego Jurandota. Ten spektakl to satyra i liryka, groteska, pure-nonsens i abstrakcyjny żart. To Pani Stefania – zawsze niepoprawnie młoda – sprawia, że możemy uśmiać się do łez i… wzruszyć do łez.

MM head-sporteuroMerylin Mongoł

Urodziwa, ale za to łatwowierna, niezbyt rezolutna Olga – zaniedbywana przez matkę, poniżana przez siostrę alkoholiczkę i wykorzystywana przez draba z sąsiedztwa – marzy o szczęśliwym życiu w wielkim mieście. Chce wyjechać ze swojej prowincjonalnej dziury, zerwać beznadziejny romans, spróbować żyć inaczej. Nadzieja pojawia się wraz z przyjazdem Aleksego – oczytanego, nieśmiałego i delikatnego. Tyle tylko, że marzenia Olgi nikogo nie obchodzą i nie wzruszają. Całe miasteczko żyje oczekiwaniem na ogłoszony przez lokalną wróżkę koniec świata.

Shitz

„Shitz” to sztuka o pozornie zwyczajnym rodzinnym czworokącie. Nienajwyższej urody córka marzy o ślubie z kimkolwiek. Ojciec, choć niechętnie, zapłaci każde pieniądze temu, kto się z nią ożeni. Matka będzie chciała wyrwać się z domowego kieratu, najlepiej do Ameryki. Pewnego dnia zjawi się wreszcie kandydat na męża. Ale zamiast szczęśliwego finału – kłopotów tylko przybędzie… Bo Levin nie ma złudzeń na temat ludzi. W niby lekkiej formie, raz dramatycznej, raz kabaretowej (w tych sztukach często się śpiewa) ujawnia głęboko skryte, nierzadko okrutne pragnienia swoich bohaterów.

Sen nocy letniej

Sztuka uchodzi powszechnie za najpiękniejszą sztukę świata o nieporozumieniach, trudach, ale i cudzie miłości. Także o jej wielu wcieleniach, bo nie tylko dwie pary młodych są tu bohaterami. Letnia noc, która miesza wszystko ze wszystkim, kazała królowej lasu, skądinąd mężatce, zakochać się najpierw w chłopcu, potem w ośle. Osioł był zaczarowany i też wziął udział w komedii omyłek. Ale i ten wątek skończył się dobrze, bo Szekspir postanowił być łaskawy wobec swoich bohaterów. „Sen  nocy letniej” to także czarodziejstwo teatru. Aktorzy Ateneum pod przywództwem Bożeny Suchockiej postarają się zrobić wszystko, żeby to czarodziejstwo udzieliło się naszym widzom.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ