Ania Lewandowska

Ania Lewandowska pozywa swoją hejterkę! Jak to się skończyło?

Anna Lewandowska ma dość obrażania w internecie. W weekend trenerka postanowiła rozprawić się ze swoją hejterką w dość radykalny sposób. Zapowiedziała również, że podejmie kroki prawne. Jak to się skończyło?

Ania Lewandowska

Koniec z nienawiścią w sieci?

Ania Lewandowska postanowiła rozprawić się z hejtowaniem w sieci. Sportsmenka w miniony weekend ujawniła personalia swojej antyfanki, która wysyłała jej obraźliwe wiadomości. Trenerka zapowiedziała, że spotka się w sądzie ze swoją hejterką. W internecie wiele osób czuje się anonimowych i uważa, że może pisać, co chce. Tymczasem obrażanie innych podlega sankcjom prawnym – grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Lewandowska na swoim fanpage na Facebooku napisała:

„Zła energia i negatywne emocje nigdy nie są przyjemne. Ale są sytuacje, kiedy hejt przekracza wszelkie dopuszczalne granice. Z tą panią spotkam się w sądzie. Ku przestrodze: nikt nie jest anonimowy w internecie… Obrażanie nie tylko mnie, ale także moich czytelników…. Wulgaryzmom i nienawiści mówię STOP!!!! Udostępnij to dalej!!!!”.

Trenerka opubikowała również obraźliwe słowa hejterki:

Hejt Lewandowska

Kilka godzin później wpis trenerki zniknął z Facebooku. Czyżby hejterka zrozumiała swój błąd i przeprosiła Anię?

Wreszcie się skończyło?

Filip Chajzer już niejednokrotnie ujawniał dane swoich prześladowców. Dziennikarz uważa, że tylko w tak radykalny sposób można poradzić sobie z osobami, które obrażają innych.

„To już się skończyło, bo kilka miesięcy temu przeprowadziłem kilka radykalnych akcji i to się ucięło. Nie ma, nie istnieje. Musiał dostać jeden człowiek w twarz, tak realnie, fizycznie, na ulicy, i to musiało zostać pokazane, i w tym momencie ta przestrzeń wirtualna i realna zaczęły się rozumieć. Dostał od obcych ludzi, których nie znał i których ja też nie znałem. To był bardzo radykalny krok, ale absolutnie się go nie wstydzę” – mówił Filip Chazjer.

My również hejtowaniu mówimy stanowcze „nie”!

Źródło zdjęć: www.instagram.com/annalewandowskahpba oraz www.facebook.com/Anna Lewandowska

 ______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ