kret

Agent Gwiazdy: Jarosław Kret okłamał innych uczestników. To on jest agentem?

Od pierwszego odcinka programu „Agent Gwiazdy” pojawiły się pierwsze podejrzenia dotyczące tożsamości Agenta. Wśród typowanych osób znalazł się Jarosław Kret , który okłamał pozostałych uczestników.

W tej edycji programu uczestnicy zmierzyli się w Argentynie, gdzie poza wyznaczonymi zadaniami, muszą zmierzyć się z trudnym, upalnym klimatem. Gwiazdom dolega ból głowy, przyspieszone tętno, a jedna z uczestniczek raz była blisko omdlenia. Jednak nawet w tak trudnych warunkach, Agent działa i próbuje zaszkodzić pozostałym.

Kret jest Agentem?

Jednym z zadań, z którymi w pierwszym odcinku zmierzyli się uczestnicy, był test wiedzy o pozostałych członkach grupy.

Pytano między innymi o to, czy Jarosław Kret je mięso. Prawidłowa odpowiedź podana przez pogodynka to „nie”, jednak nie wszyscy uczestnicy się z tym zgodzili. Zdaniem Odety Moro Kret „wtopił” resztę. Agnieszka Rylik wprost zarzuciła mu kłamstwo.

– A ja bym ci powiedziała, że to było kłamstwo. Dzisiaj mięso jadłeś – zarzuciła Kretowi Rylik.

– Kret, ty kłamco, przecież widziałem, że żarłeś kurczaka – ironizował później Kret. – No, jadłem. Wiesz dlaczego? Bo wiedziałem, jak dzisiaj będzie: zimno, a my od rana na warzywach tylko. Trzeba białka, bo inaczej padniemy – tłumaczył pogodynek.

Dla Moro sprawa była przesądzona.

– To był moment, kiedy okazało się, że Kret gra do innej bramki – skomentowała dziennikarka.

– Akurat traf chciał, że kilka osób to widziało – przyznał pogodynek.

– Kolegę Jarosława obserwowałem po tej wypowiedzi i będę nadal obserwował – zapowiadał DJ Piotr Kędzierski.

Kolejne konflikty

Już w pierwszym odcinku do gustu nie przypadli sobie Alan Andersz i Tomasz Niecik. Aktor był zirytowany tym, że gwiazdor disco polo nieustannie coś mówi.

– Jesteśmy styrani i chcemy iść spać, a on skacze. To jest po prostu chamstwo. To jest gość, z którym nie chciałbym spędzić ani sekundy mojego prywatnego czasu – komentował zachowanie Niecika aktor.

Dużo złości przyniosło też zadanie z jazdą na rowerze. Opadający z sił uczestnicy byli bardzo nerwowy i łatwo wpadali w złość. W pewnym momencie Olga Frycz krzyknęła do Kreta znane powiedzenie z Azja Express: Nie mów do mnie teraz!

Pierwsza ofiara Agenta

Już w pierwszym odcinku jeden z zawodników musiał rozstać się z programem. Okazuje się, że najgorzej poradził sobie „Modny Tata” Michał Będźmirowski i to on wrócił do Polski.

Fot. Instagram agentgwiazdytvn

ZOSTAW ODPOWIEDŹ